Autor |
Wiadomość |
stechly |
Wysłany: Pią 16:00, 11 Lis 2005 Temat postu: |
|
ja mam parę Amphilophus rostratus w akwarium 160X60X50 (dł.szer.wys) a do towarzystwa mają 15 sztuk mieczyków Xiphophorus nezahualcoyotl |
|
|
klop |
Wysłany: Nie 22:05, 06 Lis 2005 Temat postu: |
|
Ja swoje G. brachybranchus trzymam razem z kirysami. Baniaczek 150x50x60(dł.xwys.xszer.). W nim 5 sztuk G. brachybranchus i kilka stadek: C. leucomelas, C. sterbai, C. atropersonatus, C. julii, C.adolfi. Ryby w żaden sposób sobie nie przeszkadzają. Czują się dobrze w swoim towarzystwie.
S. leucosticta/daemon trzymam razem z 9 sztukami Pterophyllum altum. Aqa 200x60x70(dł.xwys.xszer.) tam też ryby czują się doskonale.
Mój znajomy trzyma S. daemon z Prionobrama filigera - małymi kąsaczami z Ameryki południowej. Też wszystko OK.
Prawda moim zdaniem jest taka że większość(o ile nie wszystkie, przynajmniej te które posiadałem osobiście do tej pory) geophagini to ryby w miarę spokojne, a agresja jaką u nich obserwuję to raczej tylko i wyłącznie agresja wewnątrzgatunkowa skierowana przeciwko osobnikom tego samego gatunku. |
|
|
Owl |
Wysłany: Śro 9:06, 24 Sie 2005 Temat postu: |
|
A ja uaru nie polecam,po pierwsze rozmiary ziemiojadówi uaru róznia sie zdecydowanie(uaru do 30cm długosci..),po drugie uaru to kombajny akwariowe,wycinaja wszelaka roslinnosc i ogólnie moze przysparzac duzo kłopotów swoim zachowaniem. |
|
|
muzzy |
Wysłany: Wto 22:09, 16 Sie 2005 Temat postu: |
|
Witam,
Ja do satanoperek jako towarzystwo polecam uaru.
Pozdrawiam,
muzzy |
|
|
aajaa |
Wysłany: Czw 10:45, 28 Lip 2005 Temat postu: |
|
Dałam garść szyszek....chyba za dużo, wyjęłam większość, podmieniłam wodę. Dziś jest OK! Brykają po całym akwa.
Dominujący samiec zadekował się z samiczką w kokosie , obok czatuje bojownik, ampuła i reszta towarzystwa krąży w pobliżu. Mam nadzieję że rodzice poradzą sobie z natrętami... |
|
|
KS |
Wysłany: Czw 8:29, 28 Lip 2005 Temat postu: |
|
Moim zdaniem dla ziemiojadów najlepszym toważystwem będę same ziemiojady, choć równie dobrze mogą być to zbrojniki, lub ewentualnie pielęgnice amerykańskie tylko tu dobrze trzeba podobierać skład akwarium, aby ziemiojady i pielęgnice miały podobne temperamenty, lub zbliżone. Czerwonogłowe to diabełki wcielone więc gdy dorosną mogą wybić reszte obsady. A co do szyszek olchy to nie zadużo ich tam dałaś? Mi zrobiła się woda lekko herbaciana i ziemiojady zaczeły ładnie żyć wtedy. Zmierz lepiej parametry wody. Tak poza tym to ziemiojady czerwono głowe lubią wodę miękką do średnio twardej o pH 6-7 więc zadużo szyszek niedawaj bo one obniżają pH. |
|
|
aajaa |
Wysłany: Śro 22:07, 27 Lip 2005 Temat postu: Jakie towarzystwo... |
|
Jakie jest najlepsze towarzystwo dla ziemiojadów?
Wiem że różne ziemiojady mają różne charaktery. Moje czerwonogłowe mieszkają w ogólnym, razem z neonami , kardynałkami, kakadu(przejściowo) , krewetkami, cudaczkiem,kiryskami, i oczywiście parką gupików
Dziś przeżyły lekki szok, po tym jak wrzuciłam do baniaka szyszki olchy i zrobiło się ciemno...bardzo ciemno.Schowały się biedaki. Jutro powinno być lepiej (podmieniłam większą część wody). |
|
|